Przejdź do treści
Menu

Historia

 

Oflag II C Woldenberg – niemiecki obóz jeniecki przeznaczony dla oficerów Wojska Polskiego (oflag) i ich ordynansów, istniejący podczas II wojny światowej.

Oflag II C był usytuowany ok. 1 km od miasta Dobiegniew, zajmował powierzchnię ok. 25 ha. Jego budowa, rozpoczęta na przełomie 1939 i 1940 r., została ostatecznie zakończona w II poł. 1941 r. Obóz budowało ok. 500 polskich żołnierzy, którzy pomimo ostrej zimy zostali zakwaterowani w drewnianych barakach i pod namiotami. Ostatecznie postawiono 25 murowanych baraków mieszkalnych, przydzielonych na 2 części niewielką prymitywną umywalnią, które były przeznaczone na kwatery dla jeńców oraz 6 budynków przewidzianych na sale wykładowe, pracownie, siedzibę polskiej administracji obozu itp. Ponadto powstały 2 kuchnie oraz budynki przeznaczone na kantynę, salę teatralną, kawiarnię, salę odczytową i zielarnię. Na terenie przedobozia znajdowała się izba chorych, warsztaty naprawcze różnego typu, łaźnia i areszt. Oddzielną część obozu stanowiły budynki komendantury obozu. Cały obóz otoczony był podwójnym płotem z drutu kolczastego o szerokości 2 m i wysokości 2,5 m. Dookoła obozu rozmieszczono 8 wież strażniczych z lekkimi i ciężkimi karabinami maszynowymi, ruchome reflektory oraz aparaty telefoniczne. Poszczególne części obozu także oddzielał od siebie płot z drutu kolczastego. Organizacyjnie Oflag II C Woldenberg dzielił się na 2 części: Obóz "Wschód" i Obóz "Zachód", a każda z nich na 3 bataliony (każdy liczący ok. 1 tys. jeńców), zaś te na kompanie (po 2 w każdym baraku).

Organizacja obozu

Niemcy sukcesywnie zwozili polskich jeńców z wielu małych oflagów rozsianych po całym terytorium III Rzeszy i terenach do niej włączonych. Pierwsza grupa Polaków licząca 495 oficerów i 172 ordynansów przybyła do obozu 28 maja 1940 r. Koncentracja jeńców trwała do kwietnia 1942 r., kiedy przywieziono 804 oficerów z Oflagu X C Lubeka. Wówczas też osiągnięto najwyższy stan osobowy w historii obozu - 6740 jeńców, w tym 5944 oficerów i 796 posiadających niższe stopnie wojskowe. W II poł. 1944 r. w obozie znaleźli się też członkowie AK – uczestnicy Powstania Warszawskiego.

 W obozie prowadzono działalność kulturalno-oświatową (kursy nauczycielskie, biblioteki barakowe, koła zawodowe, kluby sportowe), która po pewnym czasie została podporządkowana Komisji Kulturalno–Oświatowej, powołanej przez najstarszego obozu. W jej skład wchodziły 4 Wydziały: Kursów i Kół Naukowych, Imprez Artystycznych, Bibliotek, Wychowania Fizycznego i Sportu. Zajmowała się ona m.in. organizowaniem poszczególnych kursów i zapewnieniem im sal wykładowych, koordynacją prac kół naukowych, przedstawiała plany zajęć niemieckiej komendzie obozu do zatwierdzenia. Naukowcy przebywający w obozie prowadzili seminaria, odczyty, wykłady, np. prof. Kazimierz Michałowski, który w ramach utworzonego przez siebie Instytutu Orientalistycznego prowadził seminarium egiptologiczne. Powstały 4 instytuty językowe, działały liczne koła środowiskowe, m.in. Koło Nauczycielskie, Koło Rolników, Koło Prawników, Koło Socjologów, Koło Spółdzielców, Koło Leśników, Koło Lekarzy Weterynarii. Zorganizowano również 2-letni Nauczycielski Instytut Pedagogiczny oraz Studium Dokształcania Politechnicznego. Na terenie obozu powstały również teatry (dwa dramatyczne i jeden kukiełkowy), w których występowali m.in. zawodowi aktorzy: Kazimierz Rudzki, Janusz Ziejewski, Jan Koecher. Działalność artystyczną rozwinęli plastycy, którzy wykonali wiele interesujących prac (znaczki poczty obozowej, obrazy, rzeźby, drzeworyty, biżuteria), prezentowanych następnie na licznych wystawach obozowych. W maju 1942 r. powołana została do życia Komisja Pocztowa i rozwinął się stały ruch pocztowy. W obozie wychodziła gazeta Za drutami, redagowana przez jeńców z Markiem Sadzewiczem na czele. Od jesieni 1940 r. wydawano też nielegalnie pismo pt. Zadrucie, a także Dziennik Obozowy.

Działalność konspiracyjna

W obozie niemal od razu rozwinęła się działalność konspiracyjna. Powstała konspiracyjna organizacja wojskowa, kierowana początkowo przez płk. I. Misiąga, a od 1942 r. – przez gen. bryg. Jana Chmurowicza, przybyłego z Oflagu VII A Murnau. Głównym jej celem było podtrzymywanie wśród jeńców woli walki oraz przygotowywanie ucieczek, których było ponad 20, m.in. 19 marca 1942 r. miała miejsce udana ucieczka 5 jeńców, których wyprowadził z obozu kpt. Zdzisław Pacak-Kuźmirski przebrany w mundur wartownika i uzbrojony w drewnianą imitację karabinu typu Mauser. Ogółem uciekło z obozu 34 oficerów i szeregowych. W 1944 r. na terenie obozu zorganizowano w porozumieniu z jeńcami obozu II D Gross-Born konspiracyjny batalion wchodzący w skład organizacji Odra i składający się z jeńców pracujących poza obozem. W wypadku posuwania się ofensywy radzieckiej na zachód miał on organizować dywersję na tyłach wojsk niemieckich. W obozie rozwinęły podziemną działalność także różne ugrupowania polityczne, będące odpowiednikami działających w kraju przed wojną i podczas wojny partii politycznych. Nowym ugrupowaniem było natomiast Dobrowolne Zrzeszenie Wolnych Obywateli Nie Skompromitowanych Politycznie (DZWON).
Pod koniec 1944 r. podjęto tajne przygotowania do opanowania obozu w wypadku opuszczenia go przez Niemców z chwilą zbliżania się frontu. Jednakże nie doszło do tego. Niemcy ewakuowali obóz w dwóch grupach: 25 stycznia 1945 r. jeńcy z obozu Zachód i po tej dacie z obozu Wschód. Ci drudzy zostali wyzwoleni 30 stycznia przez wojska radzieckie w majątku Dziedzice pod Barlinkiem.

Ewakuacja

24 stycznia niemieckie władze oflagu II C Woldenberg otrzymały zarządzenie o postawieniu obozu w stan gotowości marszowej. W godzinach przedpołudniowych następnego dnia rozpoczęła się ewakuacja. Sformowano dwie kolumny: "Wschód" (I, II i III bataliony) i "Zachód" (IV, V i VI bataliony). Na miejscu pozostało 153 chorych pod opieką polskiego lekarza. Początkowym celem ewakuacji miał być Kostrzyn (Küstrin), ostatecznie skierowano się w kierunku Szczecina. Późnym wieczorem kolumna "Wschód" dotarła do Tuczna (Schönrade), a "Zachód" do Żabicka (Seegenfelde). Wskutek trudności aprowizacyjnych pozostawały tam przez dwa dni. 28 stycznia wieczorem kolumna "Wschód" osiągnęła kolejno Niesporowice (Hasselbusch), Barlinek (Barlinchen), by ostatecznie zatrzymać się w Dziedzicach (Deetz), gdzie 30 stycznia ok. 3 tys. jeńców odzyskało wolność.
Losy kolumny "Zachód" potoczyły się odmiennie. Z braku miejsca w Żabicku IV batalion skierowano do Bobrówka (Breitenstein), gdzie 30 stycznia po opuszczeniu go przez niemiecką eskortę doczekał wolności. Dwa pozostałe bataliony eskorta doprowadziła do Szczecina. Ostatecznie dotarły za Łabę, gdzie po trzech miesiącach jeńcy doczekali zakończenia wojny i wolności.
W czasie oswobadzania jeńców w Deetz przez Armię Czerwoną doszło do tragedii. Czołg z radzieckiej czołówki pancernej oddał strzał do stodoły, w której przebywała grupa jeńców. Od wybuchu rozpryskowego pocisku poległo i zostało rannych ok. 50 osób. Spoczywają w większości na cmentarzu w Dziedzicach, oraz w Barlinku i Gorzowie.
Oflag II C Woldenberg należał do kategorii wzorcowych obozów jenieckich, gdzie nie dochodziło do rażących naruszeń konwencji genewskich.
 
Oficerowie pełniacy funkcję starszego obozu:

    płk piech. Ignacy Misiąg,
    płk Stefan Biestek
    płk Wacław Szalewicz
    płk art. Wacław Młodzianowski